Najpierw zwiedzaliśmy serj i senat. Następnie Belweder. Na
samym końcu stadion narodowy.
Na miejscu byliśmy około 12. 00
W Krakowie mieliśmy być o 22. 34. Pociąg o dziwo przyjechał
o 22. 32 co się nigdy nie zdarza by przyjechał choć troszkę wcześniej
Do Warszawy jechaliśmy autobusem. Wracaliśmy pociągiem.
Najbardziej podobało mi się na stadionie narodowym. :)
W Warszawie była fajnie. Miło spędziłam czas. :)
Jeśli macie jakieś pytania to napiszcie w komentarzu.
Do zobaczenia. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz