Hejka kochani. Dzisiaj mam dla Was kolejny rozdział opowiadania. Miłego czytania.
-Gdzie mnie zabierasz - spytałam
-Zobaczysz. - odpowiedział Tomlinson calujac mnie w policzek
Podeszłyśmy do samochodu Lou. Otworzył mi drzwi i zamknął gdy wsiadłam. Po chwili Tommo znalazł się obok mnie. Po 1,5 godzinie dojechaliśmy do jakiegoś miasta. Wjechaliśmy na parking i stanęliśmy na pierwszym wolnym miejscu.
- Dowiem się w końcu gdzie jesteśmy - spytałam
- Jesteśmy we Wrocławiu. - powiedział szczęśliwy
- Dlaczego mnie tutaj zabrałeś - spytałam zdziwiona
- Bo zawsze chciałaś tu przyjechać - powiedział dumnie Louis
-Dziękuję Ci. Nie musiałeś.
- Ale chciałem. - uśmiechnął się i pocałował mnie w policzek.
Wsiedliśmy z samochodu. Brunet wziął mnie za rękę. Oczywiście nie zabrakło paparazzi. Zadawali Louisowi pytania typi: ,,Jak długo jesteście razem?", ,,Co z Danielle?" Jakimś cudem dali Nam spokój. Tomlinson wziął mnie najpierw na obiad do restauracji. Nie wiedziałam co zamówić. Ale oboje wzięliśmy spaghetti i lemoniade. Gdy kelner odszedł Lou wziął mnie za rękę. Popatrzył mi w oczy i się uśmiechnął.
-Wiesz, że Cię kocham - spytał Lou
- Wiem. Ja też Cię kocham - uśmiechnęłam się - jeszcze raz Ci dziękuję za to, że mnie tutaj zabrałeś
-Mówiłem, że nie ma za co.
*U Nialla i Edyty *
Louis i Ola wsiedli do samochodu i odjechali, a ja z blondynem szliśmy w stronę, z której przyszłam z Olą.
- Gdzie idziemy - spytałam w połowie drogi
- Niespodzianka. - stanął przede mną - Dowiesz się jak będziemy na miejscu. - patrzył na mnie swoimi niebieskimi oczami - będziesz zadowolona - na koniec pocałował mnie
Po chwili ruszyliśmy dalej w drogę. Doszliśmy do mojego domu. Horan poprosił mnie bym poczekała na niego przed domem. Po kilku minutach wrócił z jedną torbą.
-Pomóc co Ci ta torba - spytałam ze zdziwieniem.
- Pamiętaj. Niespodzianka - odpowiedział
Do zobaczenia. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz