Hejka kochani. Dziś mam dla Was imagin. Miłego czytania.
Ten imagin będzie z Niall Horan. Żebyście zobaczyli czy spodoba się Wam jak ja piszę.
Dziś są moje urodziny. I jak nigdy wszyscy mnie olewali. Dziwne. Rodzice i przyjaciółka nie odbierali. Nawet Niall nie chciał rozmawiać ze mną. Stwierdziłam więc, że pójdę się przejść. Poszłam do parku i usiadłam na mojej ulubionej ławce i zaczęłam czytać książkę. Nie wiem ile tak siedziałam ale gdy sprawdziłam godzinę była już 17.00. Podczas czytania ostatniego rozdziału książki zadzwonił mój telefon. Dzwonił Niall. Prosił bym przyszła do jego domu jakoś ładnie ubrana. Zrobiłam to o co prosił blondyn. Około 18.00 byłam już u Niego przed drzwiami. Otworzył mi nie kto inny niż Niall. W chwili gdy wchodziłam do salonu wszyscy wyskoczyli z ukryć krzycząc 'Wszystkiego Najlepszego'. Popatrzyłam po chwili na blondyna po czym mocno Go przytuliłam, podziękowałam i pocałowałam.
Do zobaczenia. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz