Hejka kochani. Mam dzisiaj kolejny rozdział opowiadania. :) Miłego czytania.
Po tym jak wróciliśmy do domu poszłam się wykąpać. Ciocia z wójkiem pojechali jeszcze na jakieś zakupy. Gdy wychodziłam z łazienki ktoś zapukał do drzwi. Wzięłam klucze ze stołu i po otworzeniu drzwi nikogo przed nimi nie było. Była tylko jakaś dziwna koperta. Wzięłam ją i położyłam na stole w kuchni. Kilka minut po tym dziwnym zdarzeniu ciocia i wójek wrócili.
- Ciociu. Ktoś podłożył nam jakąś kopertę pod drzwi.
- Mam nadzieje, że nie otwierałaś - zawołał wójek z ganku
- Nie.
Ciocia weszła do kuchni. Wzięła kopertę i powiedziała, że jedzie z tym na policję.
Było już dość późno, a jeszcze nie wrócili. Byłam zmęczona więc poszłam spać.
Kolejny rozdział będzie normalnie w piątek.
Do zobaczenia. :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz