piątek, 19 czerwca 2015

Opowiadanie rozdział 11

Hejka kochani. Dzisiaj mam dla Was kolejny rozdział opowiadania. Miłego czytania. :)


Obudziłam się następnego ranka bardzo wcześnie. Od przebudzenia miałam złe przeczucie. Wstałam i poszłam zjeść śniadanie. Po śniadaniu i porannej toalecie poszłam na spacer. I to moje złe przeczucie mnie nie myliło. Siedząc na ławce podeszli do mnie dilerzy. Chcieli żebym pomagała im w ich narkotykowym biznesie. Nie chcieli mnie słuchać. Zostawili mi to o miałam sprzedać. Dali mi tydzień czasu. Od razu wiedziałam, że z tego nie wyjdzie nic dobrego. Szybko wróciłam do domu. Gdy ciocia ułyszała to co jej opowiedziałam nie chciała uwierzyć. Bez gadania zabrała mnie na posterunek policji. Powiedziałam policjantowi to co powiedziałam cioci i dałam im narkotyki które dostałam. Przyjęli zgłoszenie. Po opuszczeniu komisariatu wiedziałam, że to dopiero początek.


Do zobaczenia. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz